Info

Ten blog rowerowy prowadzi Mariusz Jaśkiewicz - mariuszjot z łez padołu: Starachowice/Kraków. Mam przejechane 15923.60 kilometrów w tym 338.30 w terenie. Więcej o mnie. avatar

baton rowerowy bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2014

Dystans całkowity:913.50 km (w terenie 28.00 km; 3.07%)
Czas w ruchu:40:05
Średnia prędkość:22.79 km/h
Maksymalna prędkość:52.70 km/h
Suma podjazdów:5514 m
Suma kalorii:33000 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:182.70 km i 8h 01m
Więcej statystyk
  • DST 45.10km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 19.33km/h
  • VMAX 43.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1700kcal
  • Podjazdy 173m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bydgoszcz-Dębinek-Bagno-Kruszyn Krajeński-Bydgoszcz

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Dziś zachciało mi się trochę off-roadu. Trasa może nie zbyt długa ale za to wymagająca. Dużo dróg nieutwardzonych i piachu. Skończyło się uszkodzeniem rury podsiodłowej i upiaszczonym napędem. 

LINK

Dolina Noteci



Dolina Noteci



Jezioro Meszno



Kategoria 01. Do 50 Km.


  • DST 200.90km
  • Teren 8.00km
  • Czas 09:05
  • VAVG 22.12km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 7400kcal
  • Podjazdy 1164m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tczew-Śliwice-Bydgoszcz

Sobota, 27 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 0

Tym razem przyszła kolej na testowanie nowych części. Nowy licznik, błotniki, lusterko i pedały musiały zostać sprawdzone na jakimś konkretniejszym odcinku. Start z Tczewa przyjemny ale i chłodny poranek. No cóż jesień mamy już w końcu. Krótko za Tczewem mocno we znaki dał się zimny i wiejący prosto w twarz lub bok wiatr, Siła jego była tak duża, że musiałem kontrować kierownicą nawet żeby się nie wywalić. Dodatkowo podjazdy spowodowały, że 3 tarczy nie włączyłem wogóle przez jakieś 45 km. trasy. Był nawet jeden 14%. Poczułem się jak w domu. Dalej na szczęście było już dużo lepiej wiatr miałem prawie cały czas w bok-plecy także jechało się już ok. Było też więcej zjazdów. Trasa jest bardzo ciekawa. Poza sporą ilością gównianego asfaltu w woj. pomorskim i kawałkami szutru odc. Liniewo - Zblewo jedzie się bardzo miło. Niewielki ruch, bardzo łądne widoki i duża ilość odcinków przez las sprawiają, że trasa jest bardzo ciekawa. 

Co do sprzętu:
-lusterko - rzeczywiście warto sobie jakieś kupić
-licznik - fajna zabawka, polecam SIGMA 1200 BL - na 200 km. wyszło około 1-1,5 km różnicy między odległością z mapy.
(żeby się nikt nie kłócił w linku do trasy nie ma uwzględnionego czasu i odległości dojazdu do dworca w Bydgoszczy)

LINK DO TRASYJedyne zdjęcie z trasy - krajobraz okolicy Tczewa




  


  • DST 247.90km
  • Teren 1.00km
  • Czas 11:10
  • VAVG 22.20km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 9200kcal
  • Podjazdy 2123m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sopot-Gdynia-Gdańsk-Tczew-Świecie-Bydgoszcz

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 21.09.2014 | Komentarze 1

No cóż. Kolejna moja trasa. Tym razem pojechałem pociągiem do Trójmiasta, żeby po 25 latach zobaczyć jak wygląda polskie, niekomunistyczne morze. Start w Sopocie. Miasto bardzo klimatyczne i spokojne :D Może dlatego, że było około 11 i po sezonie. Niestety wstęp na molo płatny a ja wolałem przeznaczyć mój skromny budżet na ważniejsze cele. Następnie atak na Gdynię. Ostry ale i ciekawy długi podjazd dał się od razu we znaki. Niestety za Gdynią było tylko gorzej. No cóż zaczynamy krytykę z Gdańskiem na celowniku:
-Drogi, na których tylko niewielką część stanowi asfalt, dziury, koleiny.
-Drogi osiedlowe (przez, które przebijałem się) skłądające się wyłącznie z nie połączonych ze sobą płyt betonowych,
-Ścieżki rowerowe kończące się w polu/ na trawniku.
-Jeszcze SCHODÓW na ścieżce rowerowej nie widziałem w swojej karierze. 
-Bezpieczeństwo na pewno "poprawiały" znaki z jakimś pajacem w kapeluszu na rowerze i znaczkiem zachowania odstępu 1 m. od rowerzysty.
-Zero oznakowania - porażka. Dziękuję Bogu za Bikemapę w smartfonie bo bym jeszcze jechał chyba. 
-Syf - śmieci w rowach i na ulicach. Śmiało mogę powiedzieć "polski Mediolan"
Widać starówka w Gdańsku to tylko dział reklamowy.
OK po wyjechaniu z Gdańska nie mogłem narzekać na trasę. W Pruszczu wyjazd na DK 91 i prościutko do Bydgoszczy. 
Jedyną przeszkodą była jazda po ciemku ale za to to ruch był znikomy, a szerokie asfaltowe pobocze zrekompensowało sprawę. 
We znaki dały się tylko podjazdy za Grupą i w Topolnie. 
Życie jest piękne. 

LINK jest tutaj.Poniżej parę zdjęć:

Molo w Sopocie


Polskie Morze


Danzig - tu nawierzchnia w bardzo dobrym stanie


Motto na jutrzejszy poniedziałek






  • DST 239.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 09:50
  • VAVG 24.31km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 8300kcal
  • Podjazdy 729m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kutno-Koło-Licheń-Inowrocław-Bydgoszcz

Sobota, 13 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 5

Jak to zawsze przed weekendem zaplanowałem sobie nową trasę (północna część Kujawsko-Pomorskiego). W piątek nastawiłem sobie budzik na 5:00 i grzecznie przed 22 położyłem się spać. Rano obudziła mnie kłótnia moich ulubionych sąsiadów z góry. Mówię z imprezy wrócili i spojrzałem na zegarek. Była 7:30 a budzik był nastawiony na 5:00 tyle, że w piątek. Mój pociąg startujący z Bydgoszczy 6:20 pewnie był gdzieś za Toruniem. Ten do Kutna o 7:00 też odjechał. No nic o 9:15 nasgtępny pociąg do Kutna no i mała zmiana planów :D
Po około 2 i poł godz. byłem już na trasie (znowu się musiał dziad spóźnić). Wiatr na szczęście w plecy lub ramię. Trasa bardzo przyjemna sporo fragmentów starą szosą Wawa - Berlin. Ruch natomiast jak na sobotę niewielki. Po drodze zwiedziłem sobie oczywiście bazylikę w Licheniu. Tak właściwie nie miałem pojęcia, że jestem niej tak blisko. Przez przypadek w okolicy Sempolna stanałem uzupełnić bidon i popodziwiać widoki. Patrzę na horyzont i zastanawiam się czemu te kominy tej cementowni/ elektrowni są tam daleko takie nieforemne :D Spojrzałem na mapę i zaorientowałem się, że to wcale nie był komin tylko wieża bazyliki. Obiekt bardzo ciekawy. Polecam jeśli ktoś lubi zwiedzać obiekty sakralne. Dalej wracając przez Ślesin nie mogłem odmówić sobie zobaczenia łuku triumfalnego. Poczułem się jak w Paryżu. O mon die... Niestety jedyny paskudny akcent tej wycieczki to jazda po ciemku. Wyjeżdżając na DK 25 zobaczyłem znak "Bydgoszcz 90" i piękny zachód słońca. No cóż odblaskowy condom na plecak, włączamy światełka i walczymy z czasem. Po drodze zahaczyłem jeszcze o KFC w Inowrocławiu. Dzięki temu sił starczyło mi do samej Bydgoszczy :) Gorzej z moim kontuzjowanym ramieniem. Na szczęście wyprawę sponsorował blister ibupromu. Poniżej kilka zdjęć.

LINK do trasy


Prawie jak na Ślunsku, kopalnia soli w Kłodawie



Jezioro koło Lubstówka



Bazylika w Licheniu



Łuk w Ślesinie








  • DST 180.60km
  • Teren 4.00km
  • Czas 07:40
  • VAVG 23.56km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 6400kcal
  • Podjazdy 1325m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pelplin-Starogard Gdański-Gniew-Świecie-Bydgoszcz

Sobota, 6 września 2014 · dodano: 07.09.2014 | Komentarze 0

No cóż z racji tego, że nie wstałem na pociąg do Kutna na 7 rano trzeba było znaleźć jakąć alternatywę. Postanowiłem pojeździć więc trochę po województwie pomorskim. O 13:20 zaczynałem już w Pelplinie. Następnie zwiedziłem okolice Starogardu Gdańskiego i Skórcza. Po dotarciu do Gniewu ruszyłem prosto na Bydgoszcz drogą krajową.
Wrażenia: 
-piękne widoki (wydaje się że okolice Pomorza powinny być płaskie, tu jednak jedzie się praktycznie albo do góry albo na dół),
-ciekawe zabytki,
-od Gniewu bardzo dobra jakość drogi - asfaltowe, szerokie pobocze prawie przez cały czas.

Zastrzeżeń do trasy nie mam.

Link do trasy: TUTAJ
Zielona Góra (ta koło Starogardu Gdańskiego)


Między Starogardem a Skórczem


Zamek w Gniewie


Gniew - rynek
Kategoria 04. 150-200 Km.