Info

Ten blog rowerowy prowadzi Mariusz Jaśkiewicz - mariuszjot z łez padołu: Starachowice/Kraków. Mam przejechane 15923.60 kilometrów w tym 338.30 w terenie. Więcej o mnie. avatar

baton rowerowy bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2014

Dystans całkowity:848.60 km (w terenie 43.00 km; 5.07%)
Czas w ruchu:40:05
Średnia prędkość:21.17 km/h
Suma podjazdów:4974 m
Suma kalorii:18400 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:121.23 km i 5h 43m
Więcej statystyk
  • DST 250.30km
  • Teren 8.00km
  • Czas 10:55
  • VAVG 22.93km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 9200kcal
  • Podjazdy 964m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inowrocław-Radziejów-Izbica Kujawska-Płock-Włocławek

Sobota, 30 sierpnia 2014 · dodano: 31.08.2014 | Komentarze 0

No cóż budzik zbudził mnie moją ulubioną melodią o 5:30. Przez chwilę wahałem się czy wstawać. W końcu sobota. Pomyślałem że jednak warto. O 7:50 startowałem już z Inowrocławia. Pogoda stała pod dużym znakiem zapytania. Niby gdzieś słońce przebijało się przez chmury, ale mgła na polach i chłodnawy wiatr mógł zwiastować co innego. Ale nie ma tego co by na dobre nie wyszło. Gdy dojeżdżałem do Radziejowa wyszło już słońce lecz spotkała mnie tu niespodzianka also nie udało mi się wejść do biedronki gdzie jedna kolejka blokowała kasy a druga wejście czekając na wózki :D No cóż w końcu sobota to dzień handlowy. Dalszy etap podróży OK poza wiatrem wiejącym często w twarz. Spokojna jazda a drogi, które wybrałem nie były zbyt tłoczne. Wjeżdżając jednak do województwa łódzkiego ukazała mi się chmura i smugi deszczu pod nią. Pomyślałem tylko czy szybsza będzie chmura czy mój rower i ruszyłem w stronę Płocka (Marian i jego rower 1 : 0 Chmura). Jedynie z 10 km mokrego asfaltu miałem. Po drodze miałem jeszcze ciekawą sytuację. Zmęczony postanowiłem odpocząć chwilę w zagajniku. Patrze stoi jakaś Astra otwarte drzwi a tuż obok w białej czapce partyzantce i przerzuconym przez ramie przodem sutanny ksiądz załatwiający swoje potrzeby fizjologiczne :D Mina księdza bezcenna.Chyba powiedzenie "Kto w Kutnie nie był, ten życia nie zna" odnosi się do całego tego regionu :D  Dalej poza lekkim kryzysem za Płockiem podróż toczyła się przyjemnie. We Włocławku oczywiście żarcie z KFC zjedzone standardowo na peronie II na dworcu, gdzie czekałem na pociąg. 

Poniżej link i kilka zdjęć:

LINK DO TRASY
Okolice Radziejowa


Okolice Radziejowa

Czy przełamiesz swój strach i przejedziesz za znak?


Kolejne już w tym roku Nowe Rumunki (tym razem okolice Płocka)

  • DST 60.60km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 22.73km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2100kcal
  • Podjazdy 224m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bydgoszcz-Ślesin-Tur-Bydgoszcz

Wtorek, 26 sierpnia 2014 · dodano: 26.08.2014 | Komentarze 0

No cóż, tym razem popołudniowa rekreacja po pracy. Trasa bardzo sympatyczna. Jedynie zbyt dużo piachu czasami i opony szosowe nie wyrabiały. Poniżej link do mapy i kilka zdjęć. 

LINK tutaj
Okolice Ślesina


Kanał Notecki


Aleja rzeźb w Brzózkach
Kategoria 02. 50-100 Km.


  • DST 200.30km
  • Czas 08:25
  • VAVG 23.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 7100kcal
  • Podjazdy 847m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bydgoszcz-Lipno-Brudzeń Duży-Rachcin-Włocławek

Sobota, 23 sierpnia 2014 · dodano: 24.08.2014 | Komentarze 0

Słyszałem już o Szwajcari Kaszubskiej i Polskim Carcassone. W tym odcinku postanowiłem zaatakować Rumunię Północy czyli powiat lipnowski. Dlaczego taka nazwa? Dziwnym trafem przglądając kiedyś mapę i planując kolejne trasy spojrzałem na ten region i zobaczyłem, że przynajmniej klkanaście nazw miejscowości ma tu w nazwie "Rumunki". Co wspólnego ma ta kraina z Rumunią trzeba było sprawdzić.Trasa nie była z początku ciężka. Wiatr w plecy lub w bok. Ruch też nie za duży nawet na odcinkach trasy Bydgoszcz-Warszawa. Potem w okolicy Lipna zaczęły się schody, dużo gorsza nawierzchnia a i wiatr w gębę dawał się mocno we znaki. Na szczęście udało mi się zajechać do Włocławka około półtorej godziny przed ostatnim pociągiem do Bydgoszczy. Zaliczyłem jeszcze KFC na afterek :D
Reasumując trasa mocno płaska, widoki monotonne. Ciekawe jednak były po drodze kościoły. Jedyny akcent rumuński to pałacyki w stylu romskim w Cypriance koło Fabianek.

Link do trasy TUTAJ  

Poniżej kilka zdjęć:


Welcome to Romania



Ciekawy kościół w Chemłmicy Dużej


Włocławek


Wisła we Włocławku


Restauracja Peron II we Włocławku, nawet serwetki ze srajtaśmy były :D

  • DST 47.10km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 23.55km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 237m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bydgoszcz-Piecki-Białe Błota-Bydgoszcz

Czwartek, 21 sierpnia 2014 · dodano: 21.08.2014 | Komentarze 0

No cóż popołudniowa trasa po pracy i zarazem pierwsze testowanie Bikemapy w mobilnej wersji. 
Wrażenia z wycieczki średnie. Na wyjeździe z Bydgoszczy duże koleiny i wyrwy. Ciekawa jest droga między obwodnicą Bydgoszczy a Pieckami - ładny las i przyzwoita droga jak na nieutwardzoną. Gorzej w samych Pieckach (mocno rozjeżdżona). Dalej trasa była spoko.
Mocno rozczarowały mnie widoki na samo Jezioro Jezuickie a raczej ich brak. Cały czas do jeziora przylegają prywatne działki i do brzegu dojść się raczej nie da. Jednyne w miare możliwe zdjęcie poniżej.   

Link do trasy w Bikemapie [TUTAJ]

 Jedyne możliwe zdjęcie zarośniętego Jeziora Jezuickiego.
Kategoria 01. Do 50 Km.


  • DST 82.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 05:55
  • VAVG 13.86km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 1420m
  • Sprzęt Spring
  • Aktywność Jazda na rowerze

Starachowice-Święty Krzyż-Łysica-Bodzentyn-Starachowice

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 15.08.2014 | Komentarze 0

Dziś zachciało mi się zmienić trochę typ moich wycieczek i spróbować jazdy w trudniejszym terenie. Wybrałem się więc na podbój Gór Świętokrzyskich. Do Nowej Słupi dotarłem mimo wielu podjazdów bez większych problemów. Następnie udałem się na Święty Krzyż. Tu niestety nie obyło się bez niespodzianek. Wjechałem w drogę polną zaraz za Wólką Milanowską, która miała mnie zaprowadzić mnie do Huty Szklanej. Zjeżdżając tą rozmiękniętą drogą musiałem przejechać przez rzekę. Niestety skończyło się to wylotem z roweru przez bok (dzięki Bogu) i glebą do rzeki. Całe ubranie i rower w błocie, rozcięte kolano i palec. Naszczęście zdołałem się pozbierać. Krótko potym droga skończyła się. Musiałem więc udać się na azymut do drogi na Św. Krzyż. Z góry widoki piękne, niestety sporo ludzi utrudniło mi szybki zjazd. Przebijając się wzdłóż Łysogór naszła mnie myśl na zdobycie Łysicy. Droga bardzo błotnista często musiałem zsiadać z roweru ale ostatecznie osiągnąłem szczyt. Zjazd do Św. Katarzyny utrudniały mi kamienie i tłumy turystów. Dzieło zwieńczyły konkretne podjazdy między Tarczkiem a Radkowicami. Okazało się później, że pękło 1000 metrów podjazdów 1 dnia, no i dotego mój nowy rekord wysokości rowerem - Łysica 612 m.n.p.m.

Poniżej link do trasy i kilka zdjęć:

Tu link do trasy...Okolice Nowej Słupi: Pasmo Jeleniowskie



Widok ze Św. Krzyża



Łysica



Kościółek w Tarczku



Kategoria 02. 50-100 Km.


  • DST 121.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 06:05
  • VAVG 19.89km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 758m
  • Sprzęt Spring
  • Aktywność Jazda na rowerze

Starachowice-Iłża-Lesiów-Radom-Wierzbica-Starachowice

Czwartek, 14 sierpnia 2014 · dodano: 14.08.2014 | Komentarze 0

Urlop czas wreszcie zacząć. Na rozkręcenie wybrałem się jak co roku do Iłży na grób dziadka. Taką mam tradycję. Następnie postanowiłem pojechać w najniebezpieczniejsze tereny Polski - okolicę Radomia. Na szczęście wróciłem cały i najważniejsze z rowerem. Rowerek niestety MTB mojego brata. Sama trasa ciekawa, szczególnie końcowe kilometry czyli podjazd w Mircu i serpentynki na odcinku Wąchock - Rataje. Stare dobre wspomnienia. Jedyne czego nie polecam to krajowa 9 między Iłżą a Skaryszewem i wylot z Radomia na Wierzbicę - bardzo duży ruch.

Mapa tutaj.No i kilka zdjęć oczywiście:

Klasztor w Wąchocku:


Włoskie klimaty:



The big komin - perła architektury radomskiej :D
Kategoria 03. 100-150 Km.


  • DST 87.30km
  • Teren 3.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 21.38km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Podjazdy 524m
  • Sprzęt Kands Maestro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bydgoszcz-Trzęsacz-Koronowo-Bydgoszcz

Niedziela, 3 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 0

Po problemach zdrowotnych czas chyba już na rekonwalescencję. Jako że nigdy nad Jeziorem Koronowskim nie byłem, postanowiłem się wreszcie wybrać.
Wrażenia:
-Wiatr mocno płatał figle. Mimo prognozy z południowego wschodu, do południa wiało z północnego wschodu. Przy powrocie wiatr zmienił się na południowy co znowu dało mi wiatr w gębę.
Temperatura też nie rozpieszczała. Jak wyjeżdżałem ok. 11 było 29 stopni. Po powrocie 31.
-Nad jeziorem tłumy. Nawet rowerem ciężko się jedzie. Zostałem nawet potrącony przez pieszego :D Czekając za skręcającym na parking samochodem pewna pani +60 po prostu na mnie wlazła. Co za ludzie.
-Nie polecam drogi przez Las Gdański na Fordon oraz odcinka z Bożenkowa do Bydgoszczy (do ul. Pileckiego) Dupę można urwać. Sorry za słownictwo ale tam miejscami jest piach a nie asfalt, jak na mapie. Dziury straszne.  

Link do trasy: Tutaj

Kilka fotek jeszcze.

Serpentynki: 

Zalew:


Moje znalezisko znad J. Koronowskiego: 

Kategoria 02. 50-100 Km.